Podsumowanie 2014 roku

Wszyscy robią podsumowania, robię i ja 🙂 Głównie dla siebie, ale też dla Was. W przeciwieństwie do większości takich zestawień, w moim przypadku to wcale nie był przełomowy i spektakularny…
Magda
04.01.2015

Wszyscy robią podsumowania, robię i ja 🙂 Głównie dla siebie, ale też dla Was. W przeciwieństwie do większości takich zestawień, w moim przypadku to wcale nie był przełomowy i spektakularny rok. Ha!

Mimo tego, że wydarzyło się w nim bardzo wiele, trochę złego, ale i bardzo dużo dobrego, to brakowało mi w nim realizacji niektórych wyznaczonych celów. Czuję też, że nie rozwinęłam się tak, jak na przykład w 2013. I to wcale nie ma być narzekanie. To szansa, bo 2014 uświadomił mnie, co chcę zrobić w 2015. Lekka stagnacja tego roku sprawiła, że teraz jasno wiem, jak nie powinien wyglądać obecny.

Moje cele na 2015

Rozhulać sklep internetowy

Nie tylko po to, by zaczął zarabiać. To rzecz jasna cel docelowy (masło maślane;), ale głównie chodzi o rozwój moich kompetencji. O tyle, o ile w SEO siedzę dobrze i jestem na bieżąco, chcę również podszkolić swoje umiejętności w zakresie mediów społecznościowych (coraz lepiej mi to wychodzi). Chcę też lepiej poznać obsługę kampanii AdWords, mailingu oraz remarketingu. Bardzo cenię sobie to, że swój sklep postawiłam od podstaw sama, bo wiele mnie to nauczyło (tak, wiem, że czekacie na case study – już niedługo:). Ciekawe też, jak będzie wyglądać obsługa klienta od kuchni.

Odłożyć kasę

na wykup samochodu w 2019. Odłożyć i zapomnieć o niej do tego czasu. Chcę mieć wybór, czy będę chciała samochód wykupić, czy zamienić na kolejny. A nie chcę, by mocno szarpnęło mnie to po kieszeni, więc te pieniądze muszą leżeć na subkoncie specjalnie przeznaczonym na ten cel.

Nadpłacić kredyt

Przez ostatnie dwa lata mi to nie wyszło, bo zaoszczędzone środki szły na inne cele i inne subkonta. W 2015 fajnie by to było zrobić, bo jednak dość duże zadłużenie, jakim jest kredyt hipoteczny jest mocno dyskomfortowe. A mniejsza kwota do spłaty, choćby niewiele mniejsza, sprawi, że moje samopoczucie się poprawi. Wiem dobrze, że pod kątem ekonomicznym nie ma to większego sensu, jako że kredyt ten jest najtańszym typem kredytu na rynku.

Pozbyć się nierentownych projektów

Nie mieć skrupułów i nie kierować się sentymentami, i po prostu sprzedać lub najzwyczajniej w świecie pozbyć się tego, co nie zarabia i nie ma większych szans na sukces. Kiedyś przychodziło mi to z dużym trudem, w końcu wszystkie projekty to moje dzieci. Na szczęście podchodzę do tego z coraz większym dystansem.

Skupić się na tym, co ważne

Trochę szersza kontynuacja poprzedniego punktu. Wciąż uczę się dobrej organizacji czasu, choć chyba już całkiem nieźle mi to wychodzi. Muszę skupić się na tym, co się dla mnie liczy i co ma sens, a odpuścić to, co go nie ma. Znacie pewnie zasadę Pareto. Sprawdza się we wszystkich dziedzinach życia 🙂

Podsumowanie roku działania bloga

Styczeń 2015 jest też miesiącem, w którym mam okazję podsumować rok działania tego bloga (pod szyldem finansów na obcasach). Obecnie jest tutaj 147 wpisów, z czego 40 przeniesionych z poprzedniego bloga. W ciągu roku napisałam więc ponad 100 wpisów, co daje średnio 3 wpisy w tygodniu. To całkiem niezły wynik. Ale wiesz, co jest jeszcze lepsze? A zarazem spektakularne? To, jak bardzo chętnie komentujecie wpisy, które tworzę! Obecnie blog ma aż 2 814 komentarzy! Jesteście super! Bez Was tego wszystkiego by nie było! 🙂

Najpopularniejsze wpisy

Poniżej lista 5 najpopularniejszych wpisów roku 2014 (pod kątem liczby wyświetleń). Część z nich była wysoko sezonowa.

  • Termin ważności [a oszczędzanie na jedzeniu]
  • Umowa o pracę czy kontrakt na działalności gospodarczej?
  • Pomysł na biznes – dropshipping!
  • Nowy samochód z salonu – kiedy i dlaczego warto?
  • Ile kosztuje tygodniowy pobyt nad polskim morzem?

Podziękowania za blogową motywację do działania

Mamy już w Polsce całkiem sporą społeczność blogów finansowych. Z częścią osób było mi dane spotkać się osobiście, z większością jednak jeszcze nie. Ale to nie zmienia faktu, że jesteście dla mnie kawałem motywacji do działania! Dziękuję więc głównie (ale rzecz jasna, nie tylko!)

  • Michałowi Szafrańskiemu z bloga jakoszczedzacpieniadze.pl – Michał, zauważyłam, że pojawiasz się podsumowaniach innych jako właśnie motor napędowy. Bo to 100% prawdy. Pomogłeś bardzo wielu osobom, mnie również. Gdyby nie Ty, pewnie już porzuciłabym pisanie tego bloga. Serdeczne dzięki!
  • Krzysztofowi Sobolewskiemu z bloga metafinanse.pl – Krzysiek, dobrze, że wróciłeś do pisania! Twoje wpisy pomogły mi na początku samej zabrać się za swoje finanse.
  • Danie z bloga kobiecefinanse.pl – Dana, dziękuję Ci za kawał dobrej roboty, jaką robisz na swoim blogu. To właśnie Ty zainspirowałaś mnie do założenia tego bloga (zakładałam, że jest w sieci miejsce na jeszcze jedno kobiece spojrzenie na finanse). I czekam na kolejne piwko!
  • Agnieszce Skupieńskiej z bloga biznesoweinfo.pl – Agnieszka, z tego, co pamiętam, to startowałyśmy z blogiem w podobnym czasie. I zawsze, gdy widzę nowy wpis u Ciebie, a u mnie zastój myślę, że czas na nowy i u mnie 🙂 Piszesz bardzo dobre teksty. Nie znam Cię osobiście, ale mam nadzieję, że kiedyś to nadrobimy 🙂

Podziękowania dla najaktywniejszych komentatorów!

Jesteście najlepszymi komentatorami, z jakimi przyszło mi współpracować 🙂 To właśnie Wy sprawiacie, że chce mi się pisać. Bo przecież to nie pamiętnik pisany do poduszki. Kolejność losowa.

  • BJK – najbardziej aktywny na fanpage’u, ale tu też. Bogusz, dzięki za te wszystkie dyskusje! Są nieocenione. Takich komentatorów, jak Ty ze świecą szukać.
  • Nina Wiśniewska z bloga Dobre Geny  – Nina, dzięki za wielką dawkę sympatycznych i miłych komentarzy od Ciebie.
  • Tomek K z bloga Studencki Portfel – Tomek, powodzenia ze wszystkimi Twoimi planami!
  • Gosia z bloga Gosia Oszczędza – Gosiu, gdzie zniknęłaś? 🙂
  • Piotrek z bloga Programy komputerowe – Piotrek, dzięki za wszystkie dyskusje, w które wchodziliśmy.
  • Artur z bloga plbus.pl – niestety od lipca Cię tu nie było 🙂

I oczywiście wiele wiele innych osób, o których nie wspomniałam, bo wtedy wpis miałby miliony słów. A już i tak ma 1000. Dziękuję Wam pięknie za ten „wspólnie” spędzony czas 🙂

Życzę Wam realizacji wszystkich wyznaczonych celów i samych satysfakcji z działania! I sobie też tego życzę.

32 komentarze
  1. Agnieszka Skupieńska

    A wiesz, że ja mam tak samo – jak widzę nowy wpis u Ciebie, to motywuję się do roboty i napisania czegoś na blog 🙂

    Podziwiam, że potrafisz porzucać nierentowne projekty – ja się ciągle tej trudnej sztuki uczę i też mam zawsze z tym problem. Życzę powodzenia w realizacji celów!

    PS – a liczba komentarzy powalająca, gratulacje!

    Odpowiedz
    • Magda

      No proszę 🙂 To taka wzajemna harmonia 😛

      Nie masz co podziwiać, to nie takie proste 🙂

      Dzięki i wzajemnie!

      Odpowiedz
  2. Dana

    Hej, pewnie, że jest miejsce! Ja zachodzę w głowę, czemu wciąż tak mało kobiet zajmuje się tą tematyką 🙂 chociaż ostatnio pojawiło się kilka nowych blogów (dziś zauważyłam np. oszczednamama.com), co cieszy niezmiernie 🙂
    Piwko… No właśnie, tak się na tego ponownego bro umawiamy od kilku miesięcy i coś nam nie wychodzi… Chyba mamy wspólny cel na 2015 rok, hmm? 😉

    Odpowiedz
    • Magda

      O, nie znałam bloga oszczędnej mamy, dzięki! 🙂

      Tak, cel jest 🙂

      Odpowiedz
  3. magda

    Gratuluję sukcesów i życzę kolejnych w 2015 roku 🙂 Szczególnie czekam na case study o sklepie internetowym – zresztą rozwój sklepu internetowego to też u mnie jeden z głównych celów na 2015 rok więc w tej kwestii szczególnie życzę powodzenia.

    Odpowiedz
    • Magda

      Dzięki Magda i wzajemnie! 😉 A co Ty będziesz sprzedawać?

      Odpowiedz
  4. Tomek K

    Dziękuję za wyróżnienie, jako komentujący 🙂 punkt „Pozbyć się nierentownych projektów” daje do myślenia. Widzę jak u mnie to ciężko idzie. Zarówno z projektami stron, jak i rzeczami osobistymi. Tym samym, projekt umarł prawie, a mój iPod został urzyty dwa razy w ciągu roku. Do biegania za duży, a podczas jazdy korzystam z telefonu :/ teraz cena spadła na głowę, a Ja zastanaiwam się czy sprzedać, czy już nie warto. Może z czasem nabiorę do takich rzeczy dystans.

    Czekam na wpis o sklepie i o aucie 🙂 ciekawi mnie zysk jaki niesie ze sobą leasing. Powodzenia w realizowaniu planów!

    Odpowiedz
    • Magda

      Tomek, nie ma za co 😉 No zawsze ciężko porzucić swoje projekty, niestety.
      Co do iPoda – nie mam pojęcia, rzeczywiście słaba sytuacja.

      Dzięki i wzajemnie!

      Odpowiedz
  5. Dobre Geny

    Ha! miło mi – dzięki 🙂 komentuję u Ciebie regularnie, bo mam wrażenie, że w wielu aspektach myślimy podobnie. Lubię to jak piszesz i co piszesz – liczę, że kiedyś spotkamy się w realnym życiu i wypijemy coś dobrego. Nie pamiętam teraz jak do Ciebie trafiłam, ale wiem, że od tego czasu jestem stałym gościem, nawet jak nie zostawię tych kilku słów pod spodem.

    2015 to będzie Twój rok, mam nadzieję, że wszystkie punkty z listy zostaną odhaczone 🙂

    ps. Jak będziesz chciała coś kiedyś skonsultować w kwestii adwords to dawaj znać 🙂

    Odpowiedz
    • Magda

      Nina, nie ma za co dziękować! 🙂 Też uważam, że w wielu aspektach się zgadzamy i mamy podobne podejście. I też mam nadzieję, że będzie nam dane się spotkać! Bywam ostatnio często w Warszawie, więc może się odezwę? 🙂
      Też nie wiem, jak do mnie trafiłaś, ale fajnie, że tak wyszło 🙂

      Co do PS – to bardzo chętnie i uważaj, bo naprawdę to zrobię!

      Odpowiedz
      • Dobre Geny

        Super, koniecznie się odezwij! Na fb zostawię Ci namiary na mnie. A gdzie bywasz w Wawie – jaka dzielnica? Koniecznie daj znać jak będziesz następnym razem. A co do ps to nie ma problemu, pisz!

        Odpowiedz
  6. Libetias

    Gratuluję sukcesów z 2014 roku 😉 I Życzę sukcesów w 2015 roku 🙂
    Podobnie jak Ty czuję, że w 2014 roku nie rozwinąłem się tak jak w 2013. W pewnym sensie czuję, że pod wieloma względami ten rok był gorszy od poprzedniego ( na szczęście są również aspekty w których był o wiele lepszy). Jednak zamiast narzekać i użalać się wyciągnąłem wnioski i w 2015 roku chcę poprawić ważne dla mnie obszary.

    Odpowiedz
    • Magda

      Czyli myślimy bardzo podobnie 🙂 Cieszę się. Również życzę powodzenia!

      Odpowiedz
  7. Darek M.

    Sam muszę postawić ten sam krok i pozbyć się stron, na których prowadzenie i tak nie mam czasu. Bardzo ciężko jednak podjąć taką decyzję.

    A czy nie lepiej zawsze wykupić auto i potem ewentualnie je sprzedać? Domyślam się, że dochodzą tutaj sprawy podatkowe przy sprzedaży auta na firmę i stąd się zastanawiasz nad wykupem.

    Co do kredytu hipotecznego to przy obecnych niskich stopach procentowych i dobrej ofercie kredytu (niska marża), zastanowiłbym się nad zainwestowaniem pieniędzy zamiast spłaty/nadpłaty kredytu.

    Odpowiedz
    • Magda

      Darek, już Ci właściwie odpisałam w komentarzu na Facebooku 🙂

      Odpowiedz
  8. Justyna

    Ty dziękujesz komentatorom, a ja dziękuję Tobie za to opierniczanie mnie, że dawno nic na blogu nie było. Nie muszę nawet wchodzić na Twojego bloga, wystarczy, że wejdę do kuchni 😛

    Odpowiedz
    • Magda

      No. :]

      Odpowiedz
  9. Piotrek

    Piszesz, że zadłużenie, jakim jest kredyt hipoteczny jest mocno dyskomfortowe. Znam ten ból …
    Rzeczywiście przeżywałem też taki dyskomfort, spłacając jeszcze dwa lata kredyt hipoteczny, jak i obecnie spłacając bardzo korzystną pożyczkę (bo w zasadzie bezprocentową) od znajomej tudzież z kasy zapomogowo pożyczkowej. Bardzo mnie tego typu stany męczą, zwłaszcza, że na kredytach związanych z zakupem mieszkania jesteśmy od wielu, wielu lat.

    Odpowiedz
    • Magda

      Otóż to 🙂 Więc rozumiesz, co mam na myśli.

      Odpowiedz
      • Piotrek

        Rozumiem doskonale. Większy kredyt obciąża psychicznie (nawet kiedy według logiki bezpiecznie i systematycznie go się spłaca)

        Odpowiedz
  10. BJK

    Dzięki wielkie za podziękowania 🙂 choć jak wspomniałem już u Krzyśka na blogu: gdyby nie wartościowe teksty to mnie by tu nie było 🙂 więc to bardziej Tobie się należą podziękowania 🙂

    Odpowiedz
    • Magda

      No już tak nie słodź 😉 Widzisz, stanowisz motywację dla blogerów!

      Odpowiedz
  11. KasiaS

    Gratuluję osiągnięć w minionym roku i oczywiście życzę jeszcze większego powodzenia w następnym:)A plany widzę masz dosyć konkretne…najbardziej zastanawiam się nad tym punktem „Skupić się na tym co ważne”-a to dlatego, że to postanowienie dotyczy i mnie samej. Jakos słabo mi to wychodzi i wciąż nie umiem dobrze ustalać priorytetów. Ale nowy rok to szansa, aby rozwijać się i pod tym kątem:) Mam nadzieję, że poświęcisz jakiś wpis na to aby opowiedzieć, jak Ci idzie z realizacją postanowień:)

    Odpowiedz
    • Magda

      Kasiu, bardzo Ci dziękuję 🙂
      Wiesz, punkt „skupić się na tym, co ważne” dotyczy różnych sfer mojego życia i na pewno nie będzie łatwy do zrealizowania. Ale postaram się 🙂 Może uda się o tym napisać 🙂

      Pozdrawiam ciepło!

      Odpowiedz
  12. Kasia

    Ubiegły rok był dość pracowity, ale ten zapowiada się jeszcze bardziej, a do tego spodziewam się dużo zmian. Oby nam się udało zrealizować cele 🙂

    Odpowiedz
    • Magda

      Życzę tego sobie i Tobie 🙂

      Odpowiedz
  13. Bartłomiej Panek

    To sukcesów życzę w Nowym Roku. Pamiętaj tylko, co jest najważniejsze w życiu, bo przez pracę omal rodziny nie straciłem 😉 W każdym razie się opamiętałem. Swoją drogą, to zacząłem częściej zaglądać na Twojego bloga, gdy zakładałem swojego. Jak się okazało, twoje informacje sporo mi pomogły na początku, choćby taka informacja gdzie tanio domenę kupić. Dzięki Tobie fizycznie zaoszczędziłem kasę.

    Odpowiedz
    • Magda

      O widzisz 🙂 bardzo sie cieszę!
      Pamiętam, co jest najważniejsze 🙂

      Odpowiedz
  14. Mariusz

    Fajnie tak podziękować komuś. Hmmm chyba sam założę w końcu bloga firmowego 😉

    Odpowiedz
    • Magda

      Warto 🙂

      Odpowiedz
  15. Anna

    Spełniania zamierzonych celów!

    Odpowiedz
  16. Michał

    Trzeba powiedzieć, że miniony rok był bardzo udany, jeśli chodzi przede wszystkim o biznes internetowy, ponieważ pojawiło się kilka bardzo fajnych projektów, które są warte uwagii i do dziś mają się świetnie. Każdy kto interesuje się tym sposobem zarabiania pieniędzy dobrze wie, o co chodzi pozdrawiam wszystkich earnerów.

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Awatar Magda

Cześć, nazywam się Magdalena Bród, na co dzień zajmuję się marketingiem internetowym, interesuję się finansami osobistymi (stąd też pomysł na blog finansowy) i podróżami. Kilkanaście lat mieszkałam w pięknym Wrocławiu, a od niedawna w Tarnowskich Górach.

Blogujesz o biznesie lub finansach? To dołącz do grupy na Facebooku: Blogerki o finansach i biznesie

Archiwa