6 sposobów na oszczędnego sylwestra

Tak, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jest już 29 grudnia i pewnie większość z Was ma już plany sylwestrowe od dawna. Ja jednak nigdy nie należałam do osób,…
Magda
29.12.2014

Tak, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jest już 29 grudnia i pewnie większość z Was ma już plany sylwestrowe od dawna. Ja jednak nigdy nie należałam do osób, które czułyby presję z powodu tego dnia i planowały tę noc dużo, dużo wcześniej.

Zatem, jeśli jeszcze nie masz zaplanowanego 31 grudnia, ten wpis jest dla Ciebie.

Spędź tę noc z bliską Ci osobą

Bez organizowania niczego, bez specjalnych przygotowań kulinarnych. Po prostu zaszyjcie się w koc i zaopatrzcie w wino. Z ukochaną osobą będzie Wam przecież wyjątkowo dobrze. A nie wydacie ani grosza. No, może na wino. Ale pewnie masz tam jakieś w domu 🙂 Jeśli będzie Wam potrzebna muzyka, włączcie Sylwester z dwójką, czy coś 🙂

Spędź tę noc ze znajomymi/przyjaciółmi

Wyjdź do znajomych, popytaj, na pewno ktoś urządza „domówkę”. Zapytaj, co masz ze sobą przynieść i po prostu przyprowadź siebie. Tego typu imprezy gwarantują dobrą zabawę. Koszt? Taksówka do domu 🙂 Uważaj, może być trudno Ci ją złapać.

Zorganizuj imprezę w domu i poproś znajomych, aby coś przygotowali

Nikt z Twoich znajomych nie urządza imprezy sylwestrowej? A wiesz, że jest parę osób, które chętnie by ten czas spędziły z Tobą? To zorganizuj niskobudżetową imprezę u siebie! Zaproś kilkoro znajomych i poproś, aby każdy przyniósł coś konkretnego. To ważne – bo jak powiesz – „przynieś cokolwiek” – to otrzymasz 10 opakowań chipsów. Poproś, żeby ktoś zrobił sałatkę, ktoś przyniósł coś innego itp. Co lubisz. I niech każdy weźmie swój alkohol. Naprawdę nikt nie będzie do Ciebie żywił urazy. Koszt: Alkohol dla Ciebie + Twoja część przygotowania czegoś 🙂

Wykorzystaj to, co oferuje Twoje miasto

Wiele miast co roku organizuje sylwestra. A niektóre z nich nawet bardzo hucznego. W moim Wrocławiu co roku jest wielka impreza. I jest to dobra opcja na spędzenie takiej nocy. A wiesz co? Wcale nie jest zimno! W tym tłumie ludzi masz nawet ochotę tańczyć i szaleć. No i nic nie wydasz – bo nie wniesiesz tam ze sobą alkoholu. Mocno tego pilnują. Jedyne, czego możesz się obawiać, to to, że stojąc poza bramkami, możesz zostać oblanym szampanem… 🙂

Wybierz się do kina na nocny maraton filmowy

albo tańsza wersja. Zaproś kogoś do siebie i skorzystajcie z VOD (taaa;)). W przypadku pierwszej – owszem, wydasz tę stówkę. Ale masz zagwarantowane znacznie lepsze efekty niż w domu. W przypadku drugiej – musisz jedynie kupić popcorn. Zastanów się, co obejrzycie – może kilka części danego filmu? Teraz jest co oglądać.

Idź na lodowisko 😉

A może niestandardowo? Kiedy ostatnio byłeś na lodowisku? Kiedy ostatnio szalałeś na łyżwach? Lodowiska są czynne w sylwestra, więc czemu by nie wybrać się na nie między 23 a 1 w nocy? 🙂 Wrażenia gwarantowane. A jeszcze do tego spalisz trochę kalorii. Koszt? Jakieś 10 zł. Chyba, że nie masz łyżew, to jeszcze parę złotych na wypożyczenie.

A jaki Ty masz pomysł na oszczędnego sylwestra? 🙂

45 komentarzy
  1. Dorabiaj Teraz

    Ja wybieram pierwszą opcję. Chodź myśleliśmy z chłopakiem też o maratonie filmowym w kinie…

    Odpowiedz
    • Magda

      Dorabiaj teraz. Bardzo się ciesze, że wybrałaś taką opcję, aczkolwiek link usuwam. Następnym razem podpisuj się imieniem.

      Odpowiedz
  2. BJK

    z lodowiskiem fajny pomysł, tylko jest mały problem: nie umiem jeździć 😛
    dlatego ze sporą ekipą (w sumie 13 osób + 2 dzieci) jedziemy w góry 🙂 i to będzie coś 😀

    Odpowiedz
    • Magda

      Bogusz, ale to właśnie o to chodzi 😉 Szybko byś się nauczył 😉

      Udanej zabawy zatem!

      Odpowiedz
      • BJK

        próbowałem z nartami… Nie wyszło 😛

        Odpowiedz
        • Magda

          haha 😀

          Odpowiedz
  3. oszty86

    Można też włożyć korki do uszu i iść … spać 😀

    Odpowiedz
  4. Dobre Geny

    Na którą opcję ty się skusiłaś? U mnie wygrała domówka, ale cieszy mnie takie rozwiązanie, lubię takie imprezy. Nigdy nie byłam w kinie na maratonie w sylwka i szczerze kusiło mnie to bardzo, może w przyszłym roku.

    Odpowiedz
    • Magda

      U mnie też wygrała domówka, wybieram się do kolegi z pracy 🙂 I też najbardziej lubię takie imprezy. Co do maratonu w kinie – to ma to jeden minus – trzeba umieć długo wysiedzieć :))

      Odpowiedz
  5. Gerard

    Witam

    Znow wpis o niczym, czy to naprawde chca czytac wspolczesni ludzie z mgr i dr?

    To powazne pytanie, czy prowadzac bloga warto wlasnie takie posty produkowac i sa na tym wyswietlenia czy lepiej naprodukowac cos o wysokiej wiedzy i praktycznym ujeciu?

    Szczerze to bzdur o 5-10 rzeczy nie czytam, jak to sie ladnie mowi skanuje pierwsze dwa punkty po czym lapie sie na tym ze czytajac dalej czulbym sie jak ogladac pamietnika z wakacji 🙁

    Czy ja jestem jakis dziwny, glupi czy to ze swiatem jest cos nie tak i musze sie znizyc i produkowac takie tresci dla psiapsiulek 🙁

    Odpowiedz
    • Magda

      Gerardzie, ależ przecież nikt nie każe Ci czytać tego typu wpisów 🙂 Czy to u mnie na blogu, czy gdziekolwiek indziej. A jednak cały czas tu jesteś.
      Ale gdybyś trochę poczytał o zasadach poczytnych tekstów, to wiedziałbyś, że takie tytuły „sprzedają się” najlepiej :).

      Odpowiedz
      • Gerard

        jestem tu

        bo czekam na prawdziwe mieso !!

        na opis tego sklepu www, na seo

        gdzie jest to o tych poczytnych tekstach, cos sie boje ze to beda teksty onetowe 🙁 smutne ale prawdziwe, to ja sie nie nadaje na to

        Odpowiedz
        • Dana

          To po co czytasz ten blog? Lubisz się katować? Masz problem z silną wolą? A może za dużo wolnego czasu? Czemu nie poszukasz czegoś dla Ciebie odpowiedniego? Pozdrawiam.

          Odpowiedz
          • Gerard

            tez racja

        • Magda

          Gerard, o SEO już było kiedyś. Może być znów, ale nikt nie zgłaszał potrzeby 🙂 Opis sklepu będzie, gdy sklep będzie już działał.
          O jakich poczytnych tekstach?

          Odpowiedz
  6. Tomek K

    Wybieram pierwszą opcję na ten rok. Gdy przeczytałem tytuł artykułu, pomyślałem czy ma to sens. Sens na oszczędzaniu na tym jedym dniu (dość wyjątkowym). Pomysły fajne, lecz na oszczędzanie przymknąłbym oko 🙂 Życzę udanej zabawy!

    Odpowiedz
    • Magda

      Tomek i bardzo dobrze 🙂
      Powiem tak – nie wiem, czy jest sens, ale jeśli ktoś nie bardzo ma kasę na to, by ją wydać na jedną noc w roku i woli ją przeznaczyć na coś innego, to takie propozycje będą chyba dobre… 🙂

      Odpowiedz
      • Tomek K

        Jeżeli znajdą tu się takie osoby, to być może tak 🙂

        Odpowiedz
        • BJK

          powiem szczerze: ja uważam Sylwestra za przereklamowanego. Więc gdyby nie to, że była to relatywnie tania impreza to bym chętnie spędził ten dzień w domu 😉

          Odpowiedz
          • Magda

            I ja 🙂

  7. Dana

    Dzisiaj miałam pogrzeb w rodzinie, więc z powodu żałoby odwołałam plany sylwestrowe. Spędzę go w domu z najbliższymi, bez szaleństw.

    Odpowiedz
    • Magda

      Ojej 🙁

      Tylko właściwie po co szaleństwa.

      Odpowiedz
  8. Charlie

    Opcja pierwsza jest bardzo fajna. Tylko ja, ona ciepły i miły koc, wino i blask świec. Wiele może się wydarzać ……

    Odpowiedz
    • Magda

      Spokojnie, spokojnie, my tu nie o tym 🙂

      Odpowiedz
  9. magda

    Ja w tym roku na prawdę chciałam się wybrać na bal, ale ceny imprezy z noclegiem były powalające. Skończy się jak co roku na domówce u znajomych 🙂 Opcja tania i na pewno fajna. Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Magda

      No i na pewno było świetnie 🙂

      Odpowiedz
  10. Piotrek

    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
    W ramach taniego Sylwestra wróciliśmy z pięknego Sylwestra od znajomych w lesie. Było super.

    Odpowiedz
    • Magda

      Wzajemnie! 🙂 no i świetnie!

      Odpowiedz
  11. Karol P24

    Zorganizuj imprezę w domu i poproś znajomych, aby coś przygotowali – ten punkt w tym roku obrałem. Mieliśmy pójść na imprezę ale znajomi się rozmyślili więc padło na domówkę u nas. Przyznam że fajnie bo ostatnio taką domówkę to miałem z dobrych kilka lat temu. Tak jak piszesz – każdy przyniósł coś od siebie więc jedzenia i picia było tyle że można by jeszcze dwie takie imprezy urządzić 🙂

    Odpowiedz
    • Piotrek

      U nas też było jedzenie składkowe (każdy coś przyniósł) i żarcia zostało jeszcze na co najmniej jedną imprezę. Dodatkową atrakcją był gulasz z dzika i kiełbasa z dzika, bo nasz gospodarz jest myśliwym 🙂

      Odpowiedz
      • Magda

        Gulasz z dzika, ciekawe jak smakuje!

        Odpowiedz
        • Piotrek

          Rewelacja. Dobrze doprawione, miękkie mięsko. 🙂

          Odpowiedz
    • Magda

      Super! To teraz czas zaprosić znajomych na poprawiny 😉

      Odpowiedz
      • Karol P24

        Zgadłaś – były w sobotę 😉

        A propo – powoli już zaczynam się gubić w tych dniach tygodniach przez te wszystkie święta. Raz wolne, raz dzień pracujący, jutro znowu wolne.. może niech to już się skończy 🙂

        Odpowiedz
        • Magda

          Też tak mam 🙂 Czekam na środę, aż wszystko wróci do normy. Chociaż pewnie wtedy będzie dla mnie poniedziałek :))

          Odpowiedz
  12. www.clskredyt.pl

    Niby rady dobre, dla tych, którzy chcą jakoś spędzić Sylwestra i oszczędzić. Ja wychodzę z założenia, że Sylwester jest raz w roku, więc w ten dzień można poszaleć, iść na jakąś lepszą imprezę niż w wolne weekendy. Każdemu jego raj 🙂

    Odpowiedz
  13. Maciej Lewandowski

    Ja wybrałem opcję spędzenia sylwestra w domu przy maratonie filmowym: filmy sam wybrałem – nasze wspólne ulubione. Oglądaliśmy je do rana! 🙂 Wszystkim oszczędnym polecam ten sposób spędzenia sylwestra. Aaaa i oczywiście o północy lampa szampana. Wszystkiego dobrego w nowym roku!

    Odpowiedz
  14. Dolarowo

    My z ukochaną wybraliśmy się na nocny spacer po stolicy. Zabraliśmy ze sobą grzane wino w termosy i wyruszyliśmy w drogę. Było wspaniale i mega romantycznie pomimo dokuczającego nam mrozu 🙂

    Odpowiedz
    • Magda

      Bardzo fajny pomysł 🙂

      PS Na przyszłość podpisuj się imieniem, a nie nazwą strony. Lubię wiedzieć, z kim rozmawiam.

      Odpowiedz
  15. Tomek

    Domówki ze znajomymi też są ciekawym pomysłem. Wydatek nie duży a przy większym gronie spokojnie można zapełnić stół jedzeniem i napojami 🙂

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Awatar Magda

Cześć, nazywam się Magdalena Bród, na co dzień zajmuję się marketingiem internetowym, interesuję się finansami osobistymi (stąd też pomysł na blog finansowy) i podróżami. Kilkanaście lat mieszkałam w pięknym Wrocławiu, a od niedawna w Tarnowskich Górach.

Blogujesz o biznesie lub finansach? To dołącz do grupy na Facebooku: Blogerki o finansach i biznesie

Archiwa