No hej! Kolejny raz przeniosłam bloga na nową domenę. Dlaczego? Bo do tamtej cały czas nie byłam przekonana i szukałam jakiegoś rozwiązania, które pozwoliłoby mi wrócić z zapałem do pisania.
Mam nadzieję, że tym razem się uda, bo już bardziej oficjalnie być nie może. Mój blog = moja domena = magdalenabrod.pl. Mija już 14 lat odkąd zaczęłam tu pisać (oczywiście pod innym adresem). Zmienia się wszystko – świat, technologie, sposób, w jaki konsumujemy treści. I ja się zmieniam, ale moje „ciągotki” do finansów zostały. To temat, który od zawsze mnie fascynuje. Oszczędzanie, inwestowanie, gospodarowanie pieniędzmi – to wszystko jest częścią mojego życia i nadal mam ochotę dzielić się swoimi doświadczeniami oraz spostrzeżeniami.
Pytanie tylko, czy w dobie TikToka, Instagrama i wszechobecnych influencerów ktoś jeszcze czyta blogi? 🙂 No zobaczymy! Podepnę statystyki i będę wiedziała, czy tu bywacie. Z jednej strony blogi wydają się być niszowe, ale z drugiej – są miejscem, gdzie można znaleźć więcej niż krótkie, powierzchowne treści. Tutaj można wejść w temat głębiej, przeanalizować go na spokojnie i podyskutować w komentarzach. Mam nadzieję, że znajdą się tu osoby, które nadal cenią sobie taką formę przekazu.
Czuję, że ta domena to będzie to. Bo tu mogę pisać sama, a przyznam, że od dawna nie robię tego zbyt często. Wiele tematów blogowych (a mam ich naprawdę sporo!) załatwia za mnie AI. To ogromne ułatwienie, ale też mam wrażenie, że brakuje mi tej osobistej relacji z czytelnikami, którą daje pisanie od serca. Może to dobry moment, by wrócić do bardziej autorskiego stylu i znów sprawić, że blog stanie się miejscem do wymiany myśli i doświadczeń?
W kolejnym wpisie napiszę Ci, co u mnie słychać, co się zmieniło przez ostatnie miesiące i jakie mam plany na przyszłość – nie tylko blogowe, ale też finansowe. Bo o tym przecież tu głównie będzie. Do zobaczenia w następnym wpisie!
0 komentarzy